czwartek, 6 stycznia 2011

Tajlandia, Cz.2 - Bangkoku ciąg dalszy

Poszedłem więc w stronę pałacu, ale okazało się że był on akurat tego dnia zamknięty dla zwiedzających. Zrobiłem mu więc tylko kilka zdjęć z zewnątrz:


I przeszedłem się po okolicy:


Po czym skierowałem się do świątyni leżącego Buddy, który był naprawdę imponujący. Zdjęcia nie oddają jego ogromnych rozmiarów więc nagrałem video:



Ten psychodeliczny dźwięk w tle to odgłos zbierania datków z koszyków, jak dowiedziałem się po obejściu posągu naokoło. A teraz czas na fotografie samej świątyni:


Stopy pokryte są macicą perłową, reszta posągu złotem. A poniżej rzadki widok - tył Buddy!

Święte drzewo:


Przy wejściach do tajskich świątyń stoją zwyczajowo fascynujące posągi strażników:


W innej części tej samej świątyni znów Budda, tym razem siedzący. Ilość złota oszałamiała:


Chyba dość już zdjęć na dziś. Jutro w następnej cześci oszałamiający Pałac Królewski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz